wtorek, 1 października 2013

Od steve'a



 Skok w przepaść to nigdy nie jest dobry pomysł, ale teraz ..  leciałem.
 - Ja latam ?! - śmiałem się do siebie.
 Udało mi się dostać na drugi koniec. Podszedłem do drzewa, które przykuło moją uwagę.
 http://i.pinger.pl/pgr154/d58733bc00113bec497ecd39/drzewo.JPG
 Ujrzałem wyryty napis na korze. " Cath, love you ", a obok napis " Chyba Fu*k you ! ". Nie poznałem pierwszego pisma, ale drugie było mi dobrze znane. " Fu*k you " zawsze mówił do mnie Hypnos..i nie tylko do mnie.
 http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/214/8/7/i_remember_everything_by_geheledin-d59lsxl.png
 - Musiał nienawidzić jej tak jak mnie.. - powiedziałem cicho do siebie.
 Promień światła z ziemi musnął moje futro, pazurami zacząłem z zapartym tchem kopać. Ujrzałem coś różowego i łza popłynęła mi z oka.
 To była ta Cath, którą uwielbiałem. Spędzałem z nią każdy dzień, kochałem ją..
 http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2013/178/2/9/dandes_by_sprinkle_butt-d6ayzgk.png
 Otarłem łzy, zacząłem coraz szybciej kopać. Już widziałem kto napisał ten pierwszy napis. Po chwili całe ciało było już widoczne.
 - Cath !! Cath jestem tu !! - krzyczałem unosząc głowę w górę.
 Ze łzami w oczach upadłem na ziemie, wyciągnąłem ciało i położyłem się obok.

 ***

 Dostałem w twarz, kiedy przetarłem oczy ujrzałem tę samą posturę co tam. To była Cath ..
 - Moja Cathi .. - uśmiechnąłem się, rzuciłem jej się na szyję.
 Co wyglądało dziwnie. Odepchnęła mnie jednym zwinnym ruchem i obróciła się plecami.
 - Nie mów tak do mnie .. - odparła ozięble.
 - Cath ? - podszedłem do niej.
 Zmrużyła oczy i krzyknęła.
 - Nie jestem tą samą osobą ! Rozumiesz ?! - walnęła mnie łapą w brzuch i upadłem na ziemię.
 - Ale kiedyś byliśmy razem, pamiętasz czy NIE ?!  - odkrzyknąłem.
 - Może i tak.. - pojawiły się w jej oczach łzy. - ale to nie ty siedziałeś przez lata w osamotnieniu !!
 Nie widziałem co powiedzieć.
 - I nie wiesz jak się czułam !! - łzy pływały po jej twarzy. - A on, ten potwór,  nawiedzał mnie dzień w dzień .. i tak już pozostanie ! - zaczęła biec przed siebie.
 - Czekaj !! - zacząłem biec za nią, zatrzymała się.. - Gdyby nie ja nie było by Cię tu !! - odparłem wściekły.
 - Gdyby nie twój ojciec, byłabym tu bez TWOJEJ pomocy !
 Odbiegła, zostawiła mnie samego. Stałem nieruchomo przez parę godzin. Jednak te godziny zamieniły się w 2 dni .. Byłem na skraju wyczerpania ..

 C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz