niedziela, 29 września 2013

Od Steve'a



 Szedłem ciemnym lasem, w sumie nie wiem dlaczego. Devil'a nie było i dobrze chciałem pobyć sam.
 - Chciałeś być sam ? - zażartował sobie ze mnie przeraźliwy głos.
 - No raczej .. - odparłem ironicznie.
 - Chyba Ci się to nie udało.. - z ciemności wyłoniła się ohydna postać, drwiąca ze mnie.


 - O matko .. - odwróciłem wzrok krzywiąc się.
 - Przestraszyłeś się mnie ? - spytała sztucznym współczuciem.
 Zamienił się w cień i pełznął po ziemi. Odwróciłem się szybko, żeby popatrzyć za swój cień, ale coś zaczęło mnie dusić. To on ! On wszedł do mego cienia.
 - Nie tylko cienia, drogi wilku..
 - Przestań ! Ogarnij się ci**o. - krzyczałem dławiąc się.
 - Cicho bądź ! Pokaże CI coś..
 Przez niego coś się działo z moim ciałem. Wierciłem się z bólu, o coś ze mną robił.


 Nie wiem gdzie byłem, przeniosłem się w jakieś dziwne miejsca. Podniosłem się z ziemi i zacząłem biec, uderzałem ciałem o różne drzewa. Stanąłem gdy zobaczyłem jezioro z krwi.



 Zatkało mnie.Po drugiej stronie zobaczyłem waderę.


 
 Zaczęła iść środkiem jeziora, wokół niej pływały dziwne zwierzęta.
 Wyszła i podeszła do mnie, po jej ciele spływała krew.Oczy przysłaniała jej grzywka.
 - Witaj .. - odparła kładąc mi łapę na piersi.
 - Hola, hola mała - uśmiechnąłem się łobuzersko biorąc jej łapę ze mnie. - nie za wcześnie ?
 - Och .. ty zawsze taki będziesz ! - warknęła obracając się do mnie plecami.
 - Nie rozumiem o co chodzi ? - zaśmiałem się.
 - No właśnie ty nigdy nic nie rozumiesz .. - znów warknęła.
 - To tłumacz, mała.. - położyłem moją łapę na jej ramieniu.
 Ona jakąś mocą odepchnęła mnie i walnąłem w drzewo. Trzymała mnie przy nim w powietrzu. Chciałem wytworzyć tarczę, al enie mogłem.
 - Twoje moce tu nie działają .. - powiedziała puszczając mnie.
 - Gdzie ja jestem ?! - krzyknąłem, upadając na ziemię.
 - W krainie dusz .. - uroniła łzę.
 - Coś się stało ? - podszedłem do niej i objąłem ją za ramię.
 - Nie udawaj de**la !! - wybuchła płaczem. - Jestem tu uwięziona .. bo ..bo twój ojciec. Tak TWÓJ ojciec, zabił MNIE. Pamiętasz ?! Pytam czy pamiętasz ?! - krzyczała, płacząc.
 - .. - zacząłem się zastanawiać. - Cath ?!
 - Tak Cath !! Kiedyś, ale nie tutaj. Tutaj jestem Evangeline ..
 - Mogę Ci jakoś pomóc ? - spytałem bezradnie.


 C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz